czwartek, 4 lutego 2010

Szkockie wichrowe wzgórza cd

dzięki Google Maps
Braemar z lotu pticy






Dziś zabiorę Was w szkockie góry, do malowniczego miasteczka Braemar, w niedużej odległości od Eastern Balmoral, zamku należącego do rodziny królewskiej, w którym Królowa Matka spędza co roku wiosenne święta i kawał lata. Pierwsza ten właśnie zamek upodobała sobie Królowa Wiktoria, która opłakiwała w nim śmierć męża. Obecnie do Braemar zjeżdża się cała rodzina,  na wiosenne zawody w rzucaniu palami i biegi w workach po kartoflach, takie typowe szkockie dyscypliny sportowe, nigdy nie traktowane zbyt serio przez międzynarodowe organizacje, a co za tym idzie, niestety nie wprowadzone do programu Olimpiady! A szkoda!

Samego zamku Balmoral nie można zwiedzać, co więcej nie ma nawet punktu widokowego, z którego dałoby się zrobic mu ładne zdjęcie! Więc temat przemilczę, choć trochę udało nam się rodzinkę namierzyć na plakatach przy polu sportowym w Braemar. 

Odwiedziliśmy Braemar zimą, w grudniu, ale nie było wtedy śniegu i w sumie pogoda bardzo znośna, w sam raz na wycieczki. Ze względu na lecznicze właściwości wód znajdują się tam pensjonaty i hotele z przełomu wieków, przypominające niektóre w naszych polskich górach. Całe miasteczko urokliwe, świetny sklep z pamiątkami w kratkę, zaskakujący tym, że cała podłoga jest wykończona tradycyjnym kocem w tartanową kratkę, stąpa się miękko, choć na początku miałam wrażenie, że popełniam jakieś świętokradztwo moimi zabłoconymi buciorami.

A teraz galeria fotek:

zdrowa prosta szkocka roz ryw ka



ubaw po pachy



ładnie, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz