Rozróżniamy z M. trzy typy wózków sklepowych:
1. wózki na pieniążek, najczęściej funta, które wszyscy grzecznie biorą i odstawiają na swoje miejsce odzyskując gotówkę. Te są najbardziej cywilizowane i najlepiej wychowane.
2. wózki do swobodnego użytku, znajdujące się na obszarze zamkniętym, wyznaczonym przez obiekt handlowy i towarzyszące mu parkingi. Takie wózki łatwiej i szybciej się bierze, zresztą nie zawsze człowiek ma akurat stosowną monetkę funtową ze sobą. Teren luźnego wybiegu wózków jest określony niewidzialną granicą otaczających parkingi chaszczy i chęchów, z wyjściami zdefiniowanymi przez bramki magnetyczne. Jeżeli delikwent postanowi opuścić teren z wózkiem, uruchamia mechanizm hamulca przy przednim kółku, który skutecznie unieruchamia wózek, tak, że ten staje się bezużyteczny
3. wózki w ucieczce - wszystkie te wózki, które w ramach sobotnio-niedzielnej nocnej zabawy Szkotów opuściły lub próbowały opuścić swój teren, uciekły na pobliski przystanek autobusowy, na plażę, do lasu, na środek ulicy, na brzeg rzeki, ogólnie oszalały i dostały nóg.
W sobotę i niedzielę spotkaliśmy dwa wózki na plaży, jeden przy naszym basenie, jeden na przystanku i całe stado powywracane na boki tuż przy bramce magnetycznej Asdy - pokonane przy próbie ucieczki z Alcatraz.
Pod spodem fotka wózka, który próbował, przedostać się nad rzekę, ale niestety, złapała go zamieć śnieżna:
A oto sama rzeka, może chciał się spławić do morza?
Gdyby ktoś chciał zakupić taki wózek do celów prywatnych, żeby mieć to może to zrobić w http://www.ktd.bydgoszcz.pl
OdpowiedzUsuń